Tytuł oceny może nie adekwatny do moich odczuć, ale to pierwsza wymiana na fincie, którą jestem naprawdę rozczarowana (na dodatek w dzień kobiet, więc to smutny prezent. :< )i - mimo że zawsze sprawdzam komentarze innych (w tym przypadku same pozytywne) - nie byłam na to przygotowana. Może słowami wstępu dopowiem, że to jedna z tych książek, które naprawdę chciałam mieć, a stan podany na stronie książki: "nowy/nieużywany" wywindował znacznie moje oczekiwania co do tej wymiany. Zatem zacznę od terminu nadania. Na stronie książki Wystawiająca podała termin 5. dniowy (liczony od 20.02), a potem odznaczyła książkę jako wysłaną 27.02 ( czyli jeszcze terminowo), ale na kopercie są pieczątki z 01.03.2016 r.; jednak to nie termin wysyłki mnie tak zawiódł, ale stan książki, która do mnie doszła... uszkodzona. Kiedy dzisiaj podawał mi ją listonosz, pierwszym co zauważyłam była okropnie pognieciona w wielu miejscach i porwana koperta. Niby nic, bo przecież dobrze zabezpieczona książka może i to przetrwać, ale sęk w tym, że, mimo że to duża książka z obwolutą i nawet dosyć ciężka, to nie była w ogóle zabezpieczona; niczym ją nie owinięto, niczym nie ochroniono, po prostu została wrzucona do zwykłej cienkiej koperty, która nie osłoniła książki przed żadnym wgnieceniem, a jest ich sporo. Każdy róg okładki oraz krawędzie grzbietu książki są zagięte, ale najgorzej wygląda obwoluta, która nie dość, że jest pognieciona w każdym rogu na krawędziach grzbietu i okładki przedniej, to na domiar złego w okolicy grzbietu tak mocno ją pognieciono, że folia na obwolucie w tych miejscach zeszła, oddzielając się od papieru... tak więc jej stan oceniłabym co najwyżej na dobry, a przecież można było ją szybko i tanio (a nawet za darmowo, wziąwszy pod uwagę gazety/folię pęcherzykowatą/kartony/a nawet zwykłe reklamówki(kiedyś nawet w ten sposób wysyłano mi książki)) zabezpieczyć przed tym, co się stało. Szkoda, że o tym nie pomyślano zawczasu, bo wtedy nie doszłoby do tego, do czego dojść musiało, czyli mojej niskiej oceny tej wymiany. Dlaczego właśnie tak oceniłam tę wymianę...? Książka jednak doszła, więc 0 odpada, na 5 na pewno nie zasługuje, bo to byłaby niesprawiedliwe względem osób, którym wcześniej wystawiałam tę ocenę, czy to z powodu zabezpieczenia, wysyłki, czy też stanu samej książki; to samo z 4., 3. to zważywszy na brak jakiegokolwiek zabezpieczenia też za dużo; pozostały 2. i 1., ale ze względu na to, jak bardzo zależało mi na tej książce i na to, że to nie pierwsza wymiana Wystawiającej postanowiłam jednak dać jedynkę. Mam nadzieję, że dzięki mojej ocenie Wystawiająca w przyszłości będzie zabezpieczała książki i inni unikną takiej nieprzyjemniej sytuacji, jaka stała się moim udziałem.