Szczegóły wymiany
Status Wymiany:
Odebrane
Ocena wystawiona przez Zamawiającego:
5 - wyśmienicie
Wybrana forma wysyłki:
list polecony
list polecony
Data zamówienia: 2011-09-04 15:27
Data realizacji: 2011-09-05 20:00
Data odbioru: 2011-09-07 09:10
Data realizacji: 2011-09-05 20:00
Data odbioru: 2011-09-07 09:10
Dzieci, koty i kłopoty : historie z ulicy Kolumba
Stan: nowy / nieużywany
Miękka oprawa, odrobinę poszarzałe brzegi stron. Książka czytana raz. Okładka sprawia wrażenie minimalnie przybrudzonej, ale to wizja artystyczna autora projektu. :)
50PKT 5,00zł
Forma wysyłki
list polecony
Zasięg wysyłki
Polska
Czas realizacji
3 dni robocze
Szczegóły przedmiotu
- Autor: Bartel Jörg
- Gatunek: Literatura piękna
- Wydawca: Warszawa : Vizja Press&IT, 2007 (2006).
- Opis fizyczny: 231, [1] s. ; 21 cm.
Opis przedmiotu
Nota wydawcy:
Autor i głowa rodziny, Jörg Bartel, z uśmiechem stara się czuwać nad życiem swego domu i niezwykłych, pomysłowych domowników. W swojej książce opowiada o będących cząstką codzienności gafach, przykrościach i niepowodzeniach swej czteroosobowej rodziny, o sytuacjach mogących zdarzyć się każdemu, kto wychowując dzieci musi jednocześnie zarabiać pieniądze, a dobiegając pięćdziesiątki czuje się jeszcze doskonale. Tak doskonale, że po wieloletnim odkładaniu decyzji o kupnie nowej kuchni, teraz podejmuje to wyzwanie, dziwiąc się, ile pieniędzy można włożyć w urządzenie tak mikroskopijnego pomieszczenia. Poza tym autor mówi o paleniu i o rzucaniu palenia (no i oczywiście związanym z tym przybieraniu na wadze), o kotach, które kochają samochody i o żonie, która zajeżdża je na złom. Bartel potrafi świetnie wychwycić komizm nawet bardzo błahych sytuacji. Jego opowieść jest żywa i wartka, pełna zaskakujących zwrotów.
Występują: kotka imieniem Kwiatuszek i kocur Indiana Jones, dzieci - Jan i Rosa oraz naturalnie ich matka, no i oczywiście nie mniej od nich ważna głowa rodziny we własnej osobie, opowiadająca nam o przeciwnościach codziennego życia. Dlaczego tak trudno jest znaleźć odpowiednią kuchnię? Co sprawia, że niełatwo jest chwalić własne dzieci? Czemu na ulicy Kolumba jest tak wiele dziur i wybojów? I dlaczego to wszystko i wiele, wiele innych rzeczy zawsze przytrafia się właśnie tej rodzinie?
Czytając rozpoznajemy samych siebie, a cudownie roztrzepana rodzina Bartelów staje się coraz bliższa naszym sercom.
[Vizja Press & IT, 2007]
Autor i głowa rodziny, Jörg Bartel, z uśmiechem stara się czuwać nad życiem swego domu i niezwykłych, pomysłowych domowników. W swojej książce opowiada o będących cząstką codzienności gafach, przykrościach i niepowodzeniach swej czteroosobowej rodziny, o sytuacjach mogących zdarzyć się każdemu, kto wychowując dzieci musi jednocześnie zarabiać pieniądze, a dobiegając pięćdziesiątki czuje się jeszcze doskonale. Tak doskonale, że po wieloletnim odkładaniu decyzji o kupnie nowej kuchni, teraz podejmuje to wyzwanie, dziwiąc się, ile pieniędzy można włożyć w urządzenie tak mikroskopijnego pomieszczenia. Poza tym autor mówi o paleniu i o rzucaniu palenia (no i oczywiście związanym z tym przybieraniu na wadze), o kotach, które kochają samochody i o żonie, która zajeżdża je na złom. Bartel potrafi świetnie wychwycić komizm nawet bardzo błahych sytuacji. Jego opowieść jest żywa i wartka, pełna zaskakujących zwrotów.
Występują: kotka imieniem Kwiatuszek i kocur Indiana Jones, dzieci - Jan i Rosa oraz naturalnie ich matka, no i oczywiście nie mniej od nich ważna głowa rodziny we własnej osobie, opowiadająca nam o przeciwnościach codziennego życia. Dlaczego tak trudno jest znaleźć odpowiednią kuchnię? Co sprawia, że niełatwo jest chwalić własne dzieci? Czemu na ulicy Kolumba jest tak wiele dziur i wybojów? I dlaczego to wszystko i wiele, wiele innych rzeczy zawsze przytrafia się właśnie tej rodzinie?
Czytając rozpoznajemy samych siebie, a cudownie roztrzepana rodzina Bartelów staje się coraz bliższa naszym sercom.
[Vizja Press & IT, 2007]
Ostatnia zmiana: 2011-09-04 7:14
Komentarz Wystawiającego
Transakcja idealna. Moc serdeczności i podziękowania.
Komentarz Zamawiającego
Dziękuję, z przyjemnością śledzić będę Twoją półkę. Pozdrawiam