Literatura klozetowa

Podziel się swoją opinią na temat książek.

Literatura klozetowa

Postprzez Jezebel » 10 sie 2011, o 10:35

...czyli słów klika o najgorszych gniotach, jakie mieliście [nie]przyjemność spotkać w swej czytelniczej karierze ;)
Jezebel
 
Posty: 72
Dołączył(a): 5 maja 2011, o 09:38

Re: Literatura klozetowa

Postprzez Hess » 10 sie 2011, o 13:17

O rany! Trochę tego było, często nie doczytane do końca. Ale szczerze mówić, nie były nawet warte zapamiętania tytułów :D. Jednak pomyślę, spróbuję sobie przypomnieć coś.
Hess
 
Posty: 45
Dołączył(a): 5 sie 2011, o 08:18

Re: Literatura klozetowa

Postprzez Jezebel » 10 sie 2011, o 20:19

gnioty zazwyczaj szybko wyrzucam z pamięci, ale jest kilka takich, które mimo moich usilnych starań na stałe tam utkwiły. niech pomyślę...
'historia pana b.' clive'a barkera - co za infantylna, irytująca bzdura! najchętniej rzeczywiście bym ją spaliła, skoro książka tak intensywnie się o to dopraszała :P
'kostnica' mastertona - skutecznie zniechęciła mnie do sięgania po jakiekolwiek inne tytuły tego autora.
no i coelho. prawdopodobnie całokształt twórczości artystycznej zasługuje na miano literatury klozetowej. prawdopodobnie, bo nie zapoznałam się z wszystkimi, natomiast czasu poświęconego tym 3 lub 4 pozycjom które przemęczyłam żałuję po dziś dzień.

edit: o, jeszcze 'sopel' pawła kornewa. dawno nic mnie tak nie wynudziło. nie będę się rozwodzić, poużywałam sobie na tej fantastycznej książce tutaj - http://kapryfolium.pl/?p=899 [jeśli kogokolwiek to naprawdę interesuje....].
Jezebel
 
Posty: 72
Dołączył(a): 5 maja 2011, o 09:38

Re: Literatura klozetowa

Postprzez Hess » 10 sie 2011, o 21:10

Przypomniałam sobie - "Jak poślubić wampira milionera" - Kerrelyn Sparks oraz jeszcze 2 inne książki tej autorki (też o wampirach). Wiem, że jest ich więcej, ale sumienia już nie mam.
Normalnie telenowela o wampirach. I nawet nie wiem jak opisać bezdenność, głupotę i tragizm sposobu przedstawienia tu wampirów.....

Wiedzieliście, że do "odczarowania" wampira z powrotem w człowieka wystarczy próbka jego krwi sprzed przemiany i cudowny naukowiec i można z wampira stać się znowu człowiekiem? I do tego działa to w obie strony (niby jest bardziej humanitarnie). Albo, że wampir łazi se do dentysty, by ten wstawił mu kieł?? :lol: No i wszystko jest osnute mgiełką "zobaczyłem ją i od razu zakochałem się i wszystko dla niej zrobię" i odwrotnie...... Bleeeeee!
Hess
 
Posty: 45
Dołączył(a): 5 sie 2011, o 08:18

Re: Literatura klozetowa

Postprzez _Agata_ » 19 sie 2011, o 10:18

"Coś pożyczonego" Emily Giffin- strasznie pusta oraz "Syzyfowe prace"- nie udało mi się dobrnąć nawet do połowy...
_Agata_
 
Posty: 1
Dołączył(a): 17 sie 2011, o 19:55

Re: Literatura klozetowa

Postprzez Hess » 22 sie 2011, o 14:58

Zgodzę się z _Agata_ -> "Coś pożyczonego" też mnie nie zachwyciło i z trudem doszłam do ostatniej strony.
Hess
 
Posty: 45
Dołączył(a): 5 sie 2011, o 08:18

Re: Literatura klozetowa

Postprzez LiliMadlene » 27 kwi 2012, o 22:32

Pana Coelho i panią od brokatowych wampirów pominę taktownym milczeniem (za dużo już tego kwasu ;) ), ale "Rudzielce" Katarzyny Buziak to czytadło, które powinno stać w toalecie jako ratunek przy braku papieru toaletowego. Naprawdę nie pamiętam czegoś tak uwłaczającego mój pogląd na literaturę, po 20 stronach walnęłam ją w kąt - a to i tak o 20 stron za dużo. Styl gimnazjalistki, silenie się na narrację bardzo 'cool' - wyszło biadolenie typowego babsztyla z pretensją do mężczyzn i całego świata. I nawet zapisałam sobie jeden cytat: "Stalowe, ciężkie niebo zwisa nisko podłużną, pofalowaną blachą (...) zdaje się od prawej przytłaczać świat i osuwać powolutku, milimetr po milimetrze, w kierunku ziemi, by zmiażdżyć ją zaraz gwałtownie w płaski zrównujący wszystko NALEŚNIK." :lol:
Le fu. nie czytać.
LiliMadlene
 
Posty: 12
Dołączył(a): 30 paź 2011, o 14:33

Re: Literatura klozetowa

Postprzez WyjatkowaRegula » 15 lip 2012, o 07:39

Może mianem "gniota" bym tego nie określiła, ale mnie ostatnimi czasy bardzo rozczarowała Trylogia Czarnych Kamieni - Anne Bishop. Piękne okładki, zachęcające opinie i dobrze zapowiadająca się fabuła, z takim nastawieniem zabrałam się do czytania. Niestety już po kilkudziesięciu stronach byłam pewna że opisywany tam świat, te wszystkie nazwy, mnogość bohaterów, zawiłość ich historii, jest dla mnie nieprzyswajalna... Bardzo dużo zbędnych postaci i co kilka stron zmieniające się miejsce akcji. Irytowały mnie również zachwyty większości bohaterów na Jaenelle.

Doczytałam jednak do końca całą Trylogię, więc nie było aż tak źle. Świat wykreowany przez Anne Bishop jest interesujący, władza kobiet nie jest często poruszanym tematem w literaturze fantasy. Może ktoś ma inną opinię na temat książek tej autorki? Bo ja póki co nie mam ochoty zabierać się za pozostałe 6 książek z tego cyklu ;)
WyjatkowaRegula
 
Posty: 35
Dołączył(a): 18 gru 2011, o 08:13

Re: Literatura klozetowa

Postprzez Mietowe_Listki » 2 gru 2013, o 19:56

A mi się udaje zwykle trafiać na książki, z których da się coś wycisnąć :) Najgorsze są te książki, które kompletnie ignorują czytelnika, które się czyta bez udziału. Ostatnio miałam szczęście na nic takiego nie trafić... Jest też dużo książek, które mi się nie spodobało, ale myślę, że po prostu nie dla mnie i nie na ten moment życia były skrojone. Może po prostu jeśli się czegoś obawiam to po to nie sięgam.
Mietowe_Listki
 
Posty: 3
Dołączył(a): 16 sie 2013, o 14:28

Re: Literatura klozetowa

Postprzez romantyczka69 » 31 maja 2015, o 17:42

Hess napisał(a):Przypomniałam sobie - "Jak poślubić wampira milionera" - Kerrelyn Sparks oraz jeszcze 2 inne książki tej autorki (też o wampirach). Wiem, że jest ich więcej, ale sumienia już nie mam.
Normalnie telenowela o wampirach. I nawet nie wiem jak opisać bezdenność, głupotę i tragizm sposobu przedstawienia tu wampirów.....

Wiedzieliście, że do "odczarowania" wampira z powrotem w człowieka wystarczy próbka jego krwi sprzed przemiany i cudowny naukowiec i można z wampira stać się znowu człowiekiem? I do tego działa to w obie strony (niby jest bardziej humanitarnie). Albo, że wampir łazi se do dentysty, by ten wstawił mu kieł?? :lol: No i wszystko jest osnute mgiełką "zobaczyłem ją i od razu zakochałem się i wszystko dla niej zrobię" i odwrotnie...... Bleeeeee!


A mi się bardzo podobają książki tej autorki. Tak bardzo, że ciągle sięgam po jeszcze :D

Trochę tych 'gniotów' było, jak sobie coś przypomnę to napiszę tutaj ;)
romantyczka69
 
Posty: 1
Dołączył(a): 29 maja 2015, o 15:11

Następna strona

Powrót do Dyskusje o książkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron