Strona 2 z 2

Re: Literatura klozetowa

PostNapisane: 30 wrz 2015, o 19:37
przez lucky
"Buszujący w zbożu"... Holden ty irytujący człowieku

Re: Literatura klozetowa

PostNapisane: 1 paź 2015, o 10:18
przez ankaw
Ostatnie wielkie rozczarowanie to ,,Spotkania przy lustrze,, I.M. Żytkowiak.

Książka ma tylko 227 stron, a męczyłyśmy się razem ponad tydzień. Obiecujący tytuł, zachęcający opis - zapowiadało się dobrze. A tymczasem - dawno już żadna postać tak mnie nie irytowała. Rozumiem trwać 3 lata w żałobie po kimś, kogo się kochało, szanowało, z kim łączyło wiele spraw, uczuć. Ale pojąć nie mogę 3letniego picia do lustra, bo mąż umarł bez uprzedzenia - i to mąż, z którym właściwie nic bohaterki nie łączyło. Na dodatek bardzo dużo błędów interpunkcyjnych, literówek. Jak dla mnie - strata czasu i ogromne rozczarowanie.

Re: Literatura klozetowa

PostNapisane: 27 cze 2023, o 22:08
przez Annkos
Bez wątpienia dla mnie to wszystkie książki Pużyńskiej, są skrajnie niedorzeczne. Wszyscy w małym Lipowie są zamieszani w jakieś ciemne sprawki.