no, lektko nie mają!!!! Bo im nie dają kasy na auto i paliwo jak wożą przesyłki po mieście, tylko jak maja rejon wiejski, z dojazdem. Po mieście mają paczki nosić w rękach do każdego. No to komu się chce?! Żeby z własnej kieszeni na paliwo wydawać dzień w dzień i amortyzację własnego auteczka.
U nas w urzędzie też zwolnienia, urlopy i połowy nie ma. Zaperdalasz za dwóch z wywieszonym jęzorem a potem czekasz na zwrot choćby za paliwo dodatkowo wyjechane.Nowy listonosz jest i musi jw. za swoją nędzną wypłatę jeszcze własne prywatne osobiste z trudem zakupione autko amortyzować i paliwo płacić. 100 km dziennie robi i jeszcze musi po schodach wszystkich z paczkami chodzić - wiadomo, że pada na ryj i bez tego.
połi ma absolutną rację co do irytacji spowodowanej drastycznym wzrostem ceny przy lekkiej a wielostronicowej lekturze. muszę wówczas podwajać cenę książki na fincie, bo wysyłka mnie zabija. absolutnie zabija. Ale nie ma takiej szparki, co jej tam nie można poluzować.. Się popieści, to się zmieści xD Ale za bardzo rozszerzyć nie można, fakt. Kombinatoryka działa, ale nie zawsze. Dać w foliówkę, żeby nie zamokło -TAK, ale książki są używane, do czytania, wiadomo że rożek może sie pognieść, ale bez przesady z tymi bąblami. Niech fintosklep zarobi na nowych NA PREZENTY a my pooddawajmy używane DO CZYTANIA nie oglądania i stawiania jak trofeum na półce. Jak ktoś nie rozumie tej elementarnej zasady i fochy robi, ze się na półce czy w noszeniu zakurzyło, to ja nie chce takich osób na fincie i wymianach. Niech se damule w sklepach kupują. JEST WYBÓR.
Poczta żeby nie zatonąć redukuję od paru lat ludzi, o połowę. restrukturyzacja wiąże się po pierwsze ze zwolnieniami. doskonale wiem! no i jakoś przetrwali te kilka lat, sa w 50 najbogatszych firm (kiedyś sprawdzałam ranking biznesów ;p) Szef ekonomista bankowiec liczy każą złotóweczkę. oszczędzają w ciul, jak to prywaciarze. By przetrwać. I jakoś ciągną, każdą nierentowną placówce mimo wszystko utrzymując. a Inpost nie jest aż tak bystry, nadal gorszy, acz depcze po piętach. Kurier w przypadku dużych i drogich przesyłek ma sens, albo jak w miastach ludzie sa... Ale tu nie sprawdza się. Poczta co by nie powiedzieć jednak jest najlepsza i cieszmy się że jest! Bo nawet jak masz to awizo, bo listonoszowi już sił brakło by podejść dalej niż skrzynka, to przynajmniej masz blisko na pocztę (parę paręnaście km) a w Inposcie to bóg wie gdzie i jak daleko to jest w magazynie. Dużo punktów lokalowych, niestety nierentownych w przypadku małych, jest gł. atutem poczty i na tym bazują, tę silną str wykorzystują.
delvet napisał(a):A pamiętasz film ,,Miś,, Barei?
W sumie rodzice zrobili mnie jakieś 6 lat później, a po ok. 7 wydarłam się na ten dziwny świat i ciulowy łez padół
Ale kojarzę nieco, zaiste, ino klimatu nie czuję, wiadomo. siksa ze mnie smarkata jeszcze.