dwa lata nikt nic nie zamawiał, obniżyłam ceny o kilkanaście procent, dodałam 20% rabat za zamówienie zbiorcze i coś się ruszyło. nadałam kilka listów i...
Nadałam świetną książkę, która mogłabym i chciałabym mieć na półce i po niej mazać zaznaczać opsiywac, ale nadałam nietkniętą dla finciarzy, żeby też mieli i nie doszła. jestem 3 dychy w plecy. do warszawy.
nie zrażona tym pierwszym złem przy wysyłkach na fincie po tygodniu wysłałam 4 książki pod warszawę też i mama pyta czy na pewno ekonomicznym, a ja że tak i mama mówi "cooo? dawno ci nic nie zginęło, co? ", a ja myślę, ze raz się mogło zdarzyć chyba, ale nie ciągle pod rząd... i też nie doszły! dwie dychy w plecy
pól bańki w plecy
CO U LICHA JEST z tym mazowieckim?!
eh
Musiałam się wyżalić...
Jak dac niskie ceny, skoro wysyłka kosztuje więcej niż książka? wtedy trzeba nadawać ekonomiczne... a te ku...y na Poczcie zamiast dostarczyć to nie wiem co. jak kupię jajka to mam paragon, jak płacę za chleb to mam paragon, jak wydaję na poczcie na listy to nie mam nic! tylko zgryzotę i straty i wku..e.
2 przesyłki pod rząd... w mazowieckie
Co jak co ale żeby zwykły papier z literkami kraść? nielaska awizować jak się nie chce dostarczyć?!