PRÓBY KONTAKTU Z WYSTAWIAJĄCYMI

[nelly070707]

Próbuję od kilku dni skontaktować się z osobami wystawiającymi swoje rzeczy na Fincie.
1. Chciałam pobrać książkę, ale przyuważyłam, że osoba ta logowała się ostatnio w kwietniu, więc do niej napisałam, żeby nie okazało się, że coś pobiorę i zablokuję sobie punkty - CISZA
2. Napisałam do osoby, która ma w schowku moją książkę, a ja mam w schowku jej książkę, zapytałam o wymianę, użytkownik loguje się - CISZA
3. Wybrałam książkę i postanowiłam się potargować, (w opisie stoi napisane, że można) wysłałam wiadomość, użytkownik loguje się - CISZA x 2 (to już drugi taki przypadek)
- Bardzo mnie to zniechęca. Rozumiem, że ktoś zrobił sobie wakacje, to niech to zaznaczy a jego pozycje nie będą się pokazywały i nie będzie całego zamieszania.
- Jak ktoś nie chce obniżyć wartości punktowej to niech chociaż napisze, że nie wyraża zgody i po sprawie nie będę czekała
Zniecierpliwiona

[slowdive1]

Co do dwóch ostatnich punktów, jeżeli nic nie pisze po zalogowaniu, chyba można uznać, że nie jest specjalnie zainteresowany; kwestię kultury osobistej pomijając, jest to dość czytelne.
No a co do braku zalogowań, sytuacje mogą być różne, ktoś może na przykład, bo ja wiem, umrzeć? : P
No, ale może rzeczywiście warto podzielić jakoś użytkowników na aktywnych i nieaktywnych np. od iluś tygodni - ewentualnie, może rozsądniej, zrobić jak w innym serwisie, gdzie transakcje się po iluś dniach automatycznie anulowały i następował zwrot punktów, jeśli wystawiający nie zaznaczył wysłania książki.

[nelly070707]

Wiem, i zdaję sobie z tego sprawę, że ludziom różne rzeczy się zdarzają, że wyjdzie z domu i nie wróci czy tp. ale chciałam się pożalić Ja (nie)stety zawsze odpisuje i dlatego tego nie rozumiem. Inna sytuacja, kiedy ktoś wysyła swoja propozycję punktową na moje przedmioty, ja się na nią nie zgadzam podaję pośrednią i tez cisza nawet nie odpisze "nie dziękuję to jednak dla mnie za drogo". Ale to fakt to raczej chodzi o kulturę.

[Inis]

Coś chyba nie funkcjonuje zbyt dobrze z wiadomościami. Przedwczoraj wieczorem otrzymałam wiadomość od jednej z użytkowniczek z zapytaniem czy otrzymałam już przesyłkę od niej. Na fincie zalogowałam się wczoraj rano i odpisałam. Dziś otrzymałam wiadomość z pretensjami, że nie odpisuję - moja wiadomość nie dotarła, co ciekawe nie zapisała się również w skrzynce nadawczej. Jestem na 100% pewna, że kliknęłam wyślij - zawsze to sprawdzam by uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji (przyznam, że nie przyszło mi do głowy robić screen shota z potwierdzeniem, po wysłaniu wiadomości).
Jak widać takie rzeczy też się zdarzają, nie zawsze brak odpowiedzi jest wynikiem złej woli.