Chodzi o coś w rodzaju dropshippingu lub też programu Fulfillment By Amazon (FBA) i wygląda mniej więcej tak:
- Użytkownik pakuje swoje książki i jedną przesyłką wysyła do Operatora Finty.
- Operator Finty dodaje książki do konta Użytkownika wpisując tytuł, autora, opis, itd i ewentualnie zdjęcie okładki. Operator Finty określa również stan książki.
- W pozycjach dodanych przez Operatora Finty Użytkownik może ustawić jedynie cenę podstawową (w punktach), nie może natomiast zmienić tytułu, autora, opisu, stanu książki itd.
- Do ceny podstawowej (określonej przez Użytkownika) dodawana jest cena wysyłki okreslona przez Operatora (np 50 pkt). Całkowita cena dla kupującego składa się więc z ceny podstawowej (określonej przez Użytkownika) powiększonej o cenę wysyłki (określoną przez Operatora).
- Dopóki Użytkownik nie określi ceny, książka nie jest dostępna do wymiany.
- Jeśli książka zostanie przez kogoś zamówiona, to Operator Finty pakuje ją i wysyła pod wskazany adres. Punkty za książkę (cena podstawowa określona przez Użytkownika) wpływa na konto Użytkownika od razu po zamówieniu, bez konieczności czekania na potwierdzenie odbioru, jak ma to miejsce w przypadku książki wystawionej w "typowy" sposób
- Po minięciu 90 dni od dodania książki do konta Użytkownika, Użytkownik może przedłużyć jej dostępność wpłacając określoną liczbę punktów (np 1 pkt za 1 dzień) a jeśli tego nie zrobi, książka jest wycofywana z wymiany i przekazywana jednej z określonych przez operatora Finty instytucji pożytku publicznego (np biblioteka, dom opieki, itp).
Pomysł jest wynikiem kilkuletniej obserwacji problemów, z którymi mierzą się użytkownicy Finty. Główne zalety takiej formuły to:
- znaczne obniżenie kosztów wysyłki ponoszonych przez użytkowników
- oszczędność czasu w związku z przeniesieniem całego procesu logistycznego na Operatora
- szybsza dostępność punktów - nie trzeba czekać na potwierdzenie odbioru
Zapraszam do dyskusji. Mam nadzieję, że razem uda się dopracować szczegóły nowej formuły.