Adminie, a czy możesz mi zdradzić w jakich okolicznościach ten wypadek się zdarzył? Nie podejrzewam, broń Boże, że spadłeś z tego o czym ja myślę, a Ty rozumiesz.
Poślizgnąłem się na zjeździe do garażu, wykonałem jakiś nieokreślony układ baletowy i spadłem całym ciężarem na lewą nogę... Chrupnęło i kości się połamały. Potem to już sobie tylko spokojnie leżałem pod garażem i czekałem na pogotowie.
admin napisał(a):Poślizgnąłem się na zjeździe do garażu,
To teraz pozostaje Ci ubieganie się o odszkodowanie od osoby, której obowiązkiem było posypanie tego zjazdu piaskiem. Chyba, że mieszkasz we własnym domu. To nici z tego.